Jego serce nie wytrzymało
Roman Pyrka umiera w serialu "Barwy szczęścia" jak prawdziwy bohater.
W noc, kiedy ma dyżur na pogotowiu, Pyrka jest świadkiem karambolu. Mężczyzna ratuje z płonącego samochodu kobietę i jej dziecko. Sam jednak mdleje. Akcja reanimacyjna nie przynosi skutku.
Przyczyną śmierci Romana był zawał.