Akcent nie był przeszkodą
Swoją kreacją Kulig udowodniła, że polskie korzenie i charakterystyczny twardy akcent nie są przeszkodą, a wręcz zaletą, podczas ubiegania się o rolę w amerykańskim filmie.
- Zawsze będę mówiła z akcentem. Zdaję sobie sprawę, że Brytyjczycy czy Francuzi i tak nie zatrudnią Polki do roli Brytyjki i Francuzki. Z drugiej strony, to że jestem z Polski jest moim atutem, Polki są jako kobiety energetyczne i charyzmatyczne - mówiła aktorka, podkreślając, że jej akcent wspaniale sprawdził się jako integralna część jej postaci – wrednej czarownicy.