Została sama
Skoczyńska nie pozwoliła jednak, by tragedie ją złamały.
- Do wszystkiego, co daje los, podchodzę z pokorą. Dostałam sporo ciosów od życia, ale to porażki nas kształtują - mówiła w "Expressie Ilustrowanym".
Nie ukrywała, że tęskniła za synem, który wraz z żoną mieszkał w Londynie i czuła się samotna - dlatego z takim zapałem angażowała się w kolejne projekty: przygotowywała się do kolejnego sezonu "rodzinki.pl" i do spektaklu "Twoje i moje", w którym miała zagrać z Piotrem Fronczewskim.