Seksizm ''Gwiezdnych wojen''
O “Gwiezdnych wojnach” było ostatnio głośno jeszcze z jednego powodu. Otóż szwedzcy kiniarze wprowadzili nowy typ klasyfikacji filmów ze względu na ich podejście do równouprawnienia płci.
Do tej pory filmy były klasyfikowane ze względu na ilość scen przemocy, seksu, wulgarny język i antyreligijny charakter (na podstawie tego przyznawano np. kategorie wiekowe). Teraz w najludniejszym z krajów skandynawskich dodano do listy… stosunek do równouprawnienia płci.
Aby otrzymać najwyższą notę, w filmie muszą pojawić się przynajmniej dwie kobiety, które rozmawiają ze sobą, a tematem ich rozmowy jest coś innego niż mężczyźni. Według badaczy z czterech szwedzkich kin, które przyswajają inicjatywę, bardzo niewiele filmów spełnia te warunki.
Na listę “seksistowskich” filmów trafiły m.in. takie blockbustery, jak “Harry Potter”, trylogia “Władca pierścieni” i właśnie “Gwiezdne wojny”.