Amanda Bynes
Bynes znalazła się w szpitalu psychiatrycznym po tym, jak podłożyła ogień na podjeździe domu starców w Thousand Oaks w Kalifornii. Na miejscu zdarzenia zaalarmowana straż pożarna znalazła gwiazdę w nie najlepszym stanie.
- Jej spodnie się paliły, a ona próbowała je zagasić, tarzała się po podjeździe. Obok leżał mały kanister z benzyną - zdradził informator.
Co dokładnie się wydarzyło? Nie wiadomo. Aktorka przyznała, że chciała rozpalić ognisko.
Dziwne zachowanie 27-latki było na tyle niepokojące, że postanowiono odwieźć ją do szpitala psychiatrycznego w Los Angeles.
9 sierpnia sąd orzekł, że aktorka nie jest w stanie samodzielnie podejmować racjonalnych decyzji, dlatego zadecydował o jej ubezwłasnowolnieniu.
Życie zupełnie ją przerosło...