Pomógł jej ukochany synek
Na szczęście dla gwiazdy był z nią jej synek. Allan (6 l.) nie stracił zimnej krwi i natychmiast zadzwonił po menedżerkę mamy i swojego tatę – Dariusza Krupę (34 l.). Reakcja chłopca sprawiła, że Górniak bardzo szybko znalazła się w szpitalu, gdzie zajęli się nią profesjonaliści.