Wypadek
- Kiedy wylądowałam na ziemi, okazało się, że mam złamane dwa kręgi lędźwiowe. Lekarze mówili, że po dwóch latach powinnam móc co najwyżej chodzić na spacery do parku. Koniec pasji, koniec marzeń. Jednak po czterech miesiącach zaczęłam znów pracować. Dostałam od życia żółtą kartkę, ale udało się. Całe życie trenowałam, mam silne mięśnie. Szybki powrót do formy zawdzięczam też rehabilitantowi. Myślę, że przede wszystkim jednak miłość do tego co robię mnie wyleczyła – podkreśla.