Banda porno-amatorów
Jak na bandę porno-amatorów pyszniących się swoją odmiennością, zbieranie funduszy idzie im zadziwiająco dobrze.
Organizacja ma już na swoim koncie setki tysięcy euro, przeznaczonych na ekologiczny aktywizm. Niemniej z powodu ich stylu życia i irytujących frazesów, w których wciąż przeplatają się hasła miłości i pokoju, nikt nie chce ich słuchać.
Ponownie zostają odrzuceni przez rzeczywistość, którą tak bardzo chcą stworzyć na nowo, czyli taką w której poczują się potrzebni.