To nie były niewinne żarty
Koszmar Lidii Piechoty zaczął się w 2006 roku, gdy jeszcze pracowała w olsztyńskim oddziale TVP. To wtedy zaczęła dostawać dziwnej treści SMS-y i głuche telefony od nieznajomego.
Na pierwszy rzut oka niegroźne żarty zaczęły być coraz bardziej uciążliwe. Stalker nękał dziennikarkę w pracy, wydzwaniał do redakcji, śledził ją. Na portalach społecznościowych sugerował, że jest ojcem jej córki. Sprawa zaczęła wymykać się spod kontroli.
Siedem kroków do prawdziwego sukcesu! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku