Popularność minęła
Niestety później jego kariera stała się mniej spektakularna, a sława przeminęła. Aktor starał się między innymi o rolę Jamesa Bonda w "Licencji na zabijanie", producenci uznali jednak, że lepszym kandydatem do tej roli będzie Timothy Dalton.
W kolejnych latach James sporadycznie pojawiał się na małym ekranie, głównie w rolach gościnnych. Mogliśmy oglądać go między innymi w serialach "Statek miłości", "Dotyk anioła" czy "Wszystkie moje dzieci". W 2000 roku wystąpił w nieudanym filmie akcji "Na ratunek" z Seanem Astinem, a 5 lat później wyprodukował komedię science-fiction "Kosmitki na nielegalu".