Ofiara operacji plastycznych
Aktorka przestała akceptować to, jak wygląda. W czasie ciąży jej biust naturalnie urósł, co tak bardzo spodobało się mężowi aktorki, że ta postanowiła zachować go w rozmiarze XXL. Kryzys przyszedł po 40. urodzinach Hunter. Wyznała, że panicznie boi się zmarszczek i "zapłaciłaby każdą cenę za lekarstwo na zatrzymanie młodości".
Tym lekiem stały się dla gwiazdy właśnie operacje plastyczne. Hunter zdecydowała się na liczne zabiegi z użyciem botoksu, powiększenie ust, operację oczu, a nawet wycięcie dwóch żeber, żeby uzyskać talię osy. Jak dziś wygląda? Fani twierdzą, że jak karykatura samej siebie. Trudno się nie zgodzić.