''Czasy były bardzo ciężkie''
Po rozwodzie to właśnie mama została jej najlepszą przyjaciółką. Ostałowska wspomina ją jako kobietę dzielną, silną i twardą.
Zaszczepiła w córce miłość do literatury, sztuki i muzyki.Wspierały się w najtrudniejszych chwilach.
- Mama wychowywała mnie sama, czasy były bardzo ciężkie – opowiadała w Gali o swoim dzieciństwie. - Dodatkowo nigdy nie była jakoś szczególnie zaradną osobą w sensie materialnym. Ludzie posiadali kolorowe telewizory, samochody, pralki, kafelki. Myśmy niczego takiego nie miały i też nie potrafiłyśmy o to specjalnie zabiegać. A jednak mimo wszystko moje dzieciństwo było bezpieczne, wesołe. I dzięki temu teraz koncentruję się na rzeczach przyjemnych, a nie na obawie, że coś złego może mnie w życiu spotkać.