Królowa telewizyjnych afer
Mariusz Pudzianowski już teraz zapowiada, że nie zamierza bezczynnie czekać na ostre opinie jurorów:
-Ja też mam ostry język. Jeżeli ktoś z jury będzie jechał po mnie jak po burej kobyle, to ja będę jechał po nim! – oświadczył w 'Fakcie' siłacz.