Ich pierwsze spotkanie nie było przypadkiem
Okraska dostrzegł śliczną Walach zanim oficjalnie się poznali. W jednym z wywiadów wyznał: - Szukałem jej, jak małolat zaglądałem przez dziurkę od klucza do sal, w których miała zajęcia.
Udało mu się zauroczyć dziewczynę. Wkrótce zaczęli się spotykać. Po latach Okraska powiedział: - Mówią, że jesteśmy klasyczną parą. Pewnie dlatego, że u nas wszystko działo się po kolei. Był czas podchodów, randki, zakochanie, narzeczeństwo, potem ślub i wspólne życie.