Ostatnie namaszczenie
W rozmowie z Krzysztofem Ibiszem Beata Tadla zdradzi także, że otarła się o śmierć.
- Czy byłaś świadoma, że to jest ksiądz, który przyszedł do ciebie z ostatnim namaszczeniem? - spytał prowadzący.
- Tak raczej wpół świadoma - wyznała prezenterka.
Cały dramat rozegrał się kilkanaście lat temu, gdy po urodzeniu syna została zarażona gronkowcem, zachorowała na zapalenie płuc i sepsę.
- Wiem, jak to jest być jedną nogą po tamtej stronie, wiem, kiedy ksiądz udziela ostatniego namaszczenia. Być może dlatego nie zdecydowałam się na kolejną ciążę. Ze strachu - powiedziała kiedyś w jednym z wywiadów.