Wpadła w depresję
Jednak za to poświęcenie się pracy, życie w ciągłym stresie, bez możliwości odpoczynku, Stenka musiała wreszcie odpokutować. Wpadła w depresję, nie mogła spać. Na początku wierzyła, że te kłopoty z czasem znikną. Myliła się.
- Wiedziałam, że nie wyjdę z tego sama, nie dam rady. Płakałam albo budziłam męża. Janusz próbował pomagać, usypiał mnie – mówiła w Życiu na gorąco.
Wreszcie udało się jej pokonać chorobę. Większą uwagę zaczęła poświęcać rodzinie i samej sobie. Zaczęła się uczyć języków obcych i... gotowania.