Już dawno nie pokazała tyle ciała
W Warszawie otworzył swe podwoje pierwszy w Europie autorski koncept Dom Wódki - miejsce, w którym mieści się oferująca kuchnie polską w nowoczesnej formule oraz Vodka Atelier, gdzie skosztować można ponad 250 gatunków wódek z całego świata.
Na uroczystym otwarciu lokalu pojawili się m.in. Tomasz Karolak, Joanna i Paweł Orleańscy, Jakub Przebindowski, Martyna Kliszewska, Sławek Uniatowski, Ewa Pacuła, Rafał Bryndal, Mikołaj Komar oraz Dorota Williams. Na imprezie nie zabrakło również Violetty Kołakowskiej, która jak zawsze zadbała, aby wyróżniać się z tłumu przybyłych gości.
Gdy tylko aktorka "Daleko od noszy" pojawiła się na czerwonym dywanie, od razu przykuła uwagę fotoreporterów. Nic dziwnego, serialowa gwiazdka, od kiedy znów oficjalnie pokazuje się u boku Tomasza Karolaka, jest jedną z najbardziej pożądanych osób w rodzimym show-biznesie.
Na czerwonym dywanie zaprezentowała się zabudowanej bluzce i skórzanych spodniach, które ukrywały największe atuty sylwetki Kołakowskiej - na szczęście, tylko z pozoru.
Gdy aktorka odwróciła się tyłem do paparazzich, okazało się, że czarna kreacja skrywa głęboki dekolt na plecach. Ukochana Karolaka nie tylko pochwaliła się prześwitującym spod materiału biustonoszem, ale również tatuażem.
Trzeba przyznać, że już dawno Violetta Kołakowska nie pokazała tyle ciała, co podczas ostatniej imprezy. Zresztą, zobaczcie sami!