Tego dnia zrezygnowała z bielizny
Selena Gomez wciąż jest w centrum zainteresowania mediów. Ostatnio zrobiło się o niej głośno w związku z wyznaniem, które poruszyło nie tylko jej fanów.
Artystka ujawniła, że przeszła chemioterapię. Wykryto u niej toczeń - groźną chorobę autoimmunologiczną. To dlatego na wiele miesięcy zniknęła z życia publicznego.
Wygląda jednak na to, że gwiazda najgorsze ma za sobą. Na nowo zagościła na salonach i nie ma dnia, by o niej nie pisano. Zresztą sama zainteresowana daje sporo ku temu powodów.
Gomez została przyłapana przed fotoreporterów, gdy wychodziła ze studia radiowego w Nowym Jorku. Ubrana była w dwuczęściową, czarną kreację. Jednak to nie imponujące wycięcie w spódnicy ani nagi brzuch 23-latki zrobiły piorunujące wrażenie.
Selena zapewne nie spodziewała się, że blask fleszy zupełnie ją obnaży. Wystarczyło bliżej się przyjrzeć, by zauważyć, że tego dnia zrezygnowała z bielizny. A może właśnie o to jej chodziło...