Spotkanie po latach
Po „Kevinie samym w Nowym Jorku” drogi ekranowej rodziny się rozeszły, ale przypadkowe spotkanie po latach sprawiło aktorce niekłamaną przyjemność. W lutowym odcinku programu „Watch What Happens Live” opowiadała, że któregoś dnia niespodziewanie wpadła na swojego filmowego syna.
- Nie widzieliśmy się całe wieki, ale dwa lata temu, a może to było półtora roku, wreszcie go zobaczyłam – mówiła podekscytowana, dodając, że od razu weszli w swoje role. - Zawołał: „Mamusiu!”. A ja krzyknęłam: „Skarbie!”. Twierdziła też, że wbrew temu, co wypisują w gazetach, Culkin był w doskonałej formie.
- Mieszkał wtedy w Paryżu i wyglądał cudownie, dobrze sobie radził, byłam naprawdę szczęśliwa, że go widzę.