Twarda sztuka
Miała dużo szczęścia** –kilka dni po tym, jak opuściła mury uczelni, znalazło się dla niej miejsce w obsadzie broadwayowskiej sztuki „A Man For All Seasons", a niedługo potem **zainteresowali się nią ludzie z branży filmowej.
W 1967 zagrała w aż trzech produkcjach pełnometrażowych, w tym dwóch, za które została nagrodzona: „Szybki zmierzch” i „Bonnie i Clyde”. Jej kariera nabrała rozpędu, choć ze względu na klasyczną, nieco wyniosłą urodę Dunaway, filmowcy najchętniej obsadzali ją w rolach twardych, skomplikowanych kobiet.
- Cóż, ludzie nie spodziewają się po mnie wrażliwości i kobiecości – mówiła potem w „Huffington Post”. - Kiedy widzą u mnie te cechy, są naprawdę zdziwieni.