Romantyczny weekend w Sopocie
O związku Julii Pietruchy od dawna krąży wiele plotek. Jakiś czas temu tabloidy wręcz "uśmierciły" jej miłość do Iana Dowa. Sugerowano, że para rozstała się i każde poszło w swoją stronę.
Niedługo później zakochani pokazali się na imprezie i kolejny raz udowodnili, że doniesienia kolorowych pism można włożyć między bajki...
Kilka dni temu aktorka bawiła w Sopocie. Oczywiście w towarzystwie narzeczonego, który nie odstępował jej na krok. Pogoda dopisała, więc kochankowie korzystali z uroków nadmorskiego kurortu. Spacerowali trzymając się za ręce, pili kawę w restauracji na słynnym molo oraz nadrabiali towarzyskie zaległości. Wyraźnie widać, że ich miłości nic nie "dolega".
Julia, choć w ogóle nie przypominała ponętnej seksbomby, w którą przeistacza się zawsze, gdy pozuje na czerwonym dywanie, wyglądała na prawdziwie zakochaną dziewczynę. Przy każdej możliwej okazji wtulała się w Iana i szeptała mu coś do ucha. Szkoda tylko, że została przyłapana z papierosem w ręce. Niszczący nałóg już dawno wyszedł z mody i celebryci przerzucili się na jego elektroniczne zamienniki.
Zobaczcie szczęśliwą Pietruchę z narzeczonym. Widać, że ta para nie ma żadnego kryzysu!