Nawet głęboki dekolt nie odwrócił od tego uwagi
Jaimie Alexander pewnego dnia porzuciła sportową karierę, przeprowadziła się do Los Angeles i postanowiła, że zostanie aktorką.
Zadebiutowała gościnną rolą w serialu "CSI: Miami". Do 2006 roku grała epizody w serialach, aż wreszcie dostała główna rolę w horrorze "Ostatni postój" ("Rest Stop"). W filmie tym Jaimie pokazała się od jak najlepszej strony, co ułatwiło jej dostanie się do kultowego serialu "Kyle XY". Do obsady dołączyła w drugim sezonie i grała do samego końca. Udział w tym projekcie zapewnił jej przychylność krytyków i uwielbienie publiczności.
Polscy widzowie Jaimie Alexander mogą kojarzyć głównie z ekranizacji kultowego komiksu "Thor" oraz serialu "Blindspot: Mapa Zbrodni", w którym to wcieliła się w główną postać. To właśnie na spotkaniu z twórcami i aktorami występującymi w tej produkcji, gwiazda zaskoczyła wszystkich fanów i fotoreporterów.
Aktorka założyła na tę okazję czerwoną suknię z trenem oraz głębokim dekoltem z przodu i z tyłu kreacji. Aleksander wyglądała zniewalająco. Jednak to nie powalająca uroda serialowej Jane Doe przykuła uwagę wszystkich.
W "Blindspot: Mapa zbrodni" ciało aktorki jest niemal całkowicie pokryte tatuażami, w rzeczywistości jednak Jaimie ma kilka niewielkich rysunków. Na spotkaniu na szyi gwiazdy pojawił się motyw doskonale znany fanom serialu. Aktorka postanowiła zrobić sobie taki sam prawdziwy tatuaż, jaki ma jej bohaterka?
Zobaczcie galerię i oceńcie sami!