Zabawa czy walka o przetrwanie?
"Bitwa o dom" prowadziła swoistą grę na uczuciach. Jak żadna inna produkcja odbierała po kolei rodzinom marzenia. Dlaczego?
Paradoksalnie, im dłużej zostawało się w programie, tym gorzej. W każdym tygodniu, drużyny miały za zadanie wykonać jedno pomieszczenie. Ekipa, która odpadła na początku, żegnała się jedynie ze zrobionym np. przedpokojem. Kolejna musiała zapomnieć także o łazience.
Im bliżej finału, tym trudniej było rozstać się z miejscem, w które włożyło się mnóstwo czasu i poświęcenia. Każdy przecież żywił nadzieję, że remontowane i urządzane gniazdko stanie się jego własnością. Niestety, reguły programu były nieubłagane i nierzadko... nieludzkie, bo przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Na pewnym etapie, nikt nie traktuje tego wyłącznie jako zabawy.
A jak będzie od teraz wyglądało życie zwycięzców?
"Bomba" Karoliny Korwin-Piotrowskiej! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
**Zobacz także:
[
Szostak niejadkiem? Tego nikt się nie spodziewał! ]( http://teleshow.pl/gid,15443786,img,15443818,kat,1024837,title,Karolina-Szostak-apetyczna-gwiazda-kiedys-byla-niejadkiem,galeria.html )
[
Jej twarz ewoluowała! Tori Spelling jak kameleon! ]( http://teleshow.pl/gid,14494181,img,14494231,kat,1024839,title,Tori-Spelling-Jej-twarz-ewoluuje,galeria.html )