Monotematyczny Kuba
Biedroń przyznał też w rozmowie, że "polityka jest afrodyzjakiem", i że odkąd jest posłem, ma znacznie więcej ofert od osób zainteresowanych bliższą znajomością niż dotychczas.
Generalnie głównym wątkiem rozmowy była sypialnia Biedronia. A jakakolwiek próba posła odejścia od seksualnych tematów była przez Wojewódzkiego szybko niweczona przerywnikami typu "Dobra nudy tam...". W końcu gość wypalił:
- Ty byś tyko o seksie chciał rozmawiać - po przeszło dwudziestu minutach rozmowy na ten właśnie temat niezbyt błyskotliwie zauważył Biedroń.
- Poza tym seks trzeba robić, a nie tylko gadać - dodał jeszcze poseł.
Choć w tym momencie wielu pewnie się obawiało, że panowie od słów przejdą do czynów, na szczęście oszczędzono nam tego.
Tęczowy elementarz Roberta Biedronia! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku