Gwiazdka idzie w ślady Miley Cyrus
Mimo że Bella Thorne w tym roku skończy dopiero 17 lat, na swoim koncie zapisała już kilkadziesiąt występów filmowych i telewizyjnych. Gra u boku takich amerykańskich gwiazd jak m.in. Donald Sutherland i Christian Slater.
Udział w serialach "Seks, kasa i kłopoty", "My Own Worst Enemy" oraz "Mental" rozsławił jej nazwisko w branży telewizyjnej. Swoim talentem i urodą młodziutka aktorka zwróciła wówczas uwagę szefów Disney Channel. Liczne role w stacji sprawiły również, że Bella szybko stała się idolką nastolatków.
W ciągu ostatnich lat gwiazdka przeszła ogromną metamorfozę. Nie przypomina już słodkiej i niewinnej bohaterki młodzieżowych seriali. Nowy wizerunek budzi coraz większe kontrowersje. Zarzuca się jej, że ubiera się zbyt seksownie jak na swój wiek i porównuje do wyuzdanej Miley Cyrus.
Podczas uroczystej gali Teen Choice Awards Bella po raz kolejny udowodniła, że nie jest już grzeczną dziewczynką. Rozkloszowana sukienka w błękitne kwiaty odsłoniła jej zgrabne i długie nogi, a głęboki dekolt do pępka wyeksponował biust. Thorne nie zrezygnowała również z wysokich szpilek i dużej ilości błyszczącej biżuterii.
Co ciekawe, fani są zachwyceni obecnym wyglądem idolki. Natomiast ich rodzice mają zupełnie inne zdanie na ten temat. Są zaniepokojeni, uważając, że Bella przestała być dobrym wzorem dla dzieci. A jak wy uważacie?