Skazany na Draculę
Podobno rolę najsłynniejszego wampira powierzono początkowo słynnemu Lonowi Chaneyowi; dopiero śmierć aktora pokrzyżowała te plany i podpisano umowę z zabiegającym o angaż Lugosim.
Tym samym „Dracula” z 1931 roku wyniósł węgierskiego aktora na sam szczyt.
- Każdy aktor marzy o tym, by otrzymać swoją własną, oryginalną rolę, postać, z którą będzie kojarzony do końca życia. W moim przypadku tą postacią jest Dracula – mówił później.
Żałował tylko jednego – że za swój występ zgodził się na tak mizerne honorarium.
- Gdybym dostawał centa za każdy milion, który zarobił „Dracula”, nie siedziałbym tutaj teraz – wyznawał dziennikarzom.