Show-biznes ją zmienił?
Kolejnym bolesnym zderzeniem z rzeczywistością okazał się dla Zielińskiej etap poszukiwania pracy. Na castingach wielokrotnie słyszała, że jej twarz trudno zapamiętać. Jednak nie to było najgorsze...
- Nie czułam się dobrze sama ze sobą, ale szala się przechyliła, gdy pewien producent powiedział mi, że powinnam schudnąć. Poczułam straszny wstyd. Pamiętam, jak spacerowałam Marszałkowską, stanęłam przed jakąś wystawą, popatrzyłam na swoje odbicie w witrynie i chciałam się zapaść pod ziemię. Potem całą noc ryczałam w poduszkę. Ale następnego dnia wzięłam się w garść.