Dramatyczna akcja ratunkowa
Koszmar Marty będzie trwać kilkadziesiąt godzin. W końcu Krzepiński wyjedzie na chwilę do miasta. Walawska uwolni się z więzów i zrobi wszystko, by uratować siebie i córkę. Kobieta poprosi dziewczynkę, by ta powiadomiła policję o całym zajściu:
- Pobiegniesz, ile masz sił w nogach. Masz się nie oglądać za siebie! Pierwszy dom, jaki zobaczysz, biegniesz do niego i co?
- Wzywam policję.
- Powiesz, że facet z pociągu nas porwał, jak się nazywasz, a potem zadzwonisz do Artura! Pamiętasz jego numer?
- Boję się, mamo…