Chciał to ukryć
Tymczasem w ATB wybucha panika - kierowca, który spowodował wypadek zarzuca firmie niewłaściwe praktyki.
Dąbrowskiemu grunt pali się pod nogami. Wychodzi na jaw, że szukając oszczędności na nowe przedsięwzięcie zakupił tańsze, wadliwe samochody.