Aktorka znów zagościła na salonach
Ostatnie tygodnie były zapracowanym czasem w życiu Joanny Moro. Aktorka rozpoczęła w Rosji zdjęcia do serialu "Talianka". Fani gwiazdy liczą, że okaże się on takim hitem jak seria o losach Anny German, która nie tylko w naszym kraju biła rekordy popularności.
Udział w kolejnej produkcji jest dużą szansą dla artystki. Jakie więc zdziwienie musiał wzbudzić nagły powrót Moro do Polski. Czy to oznacza koniec jej podboju rynku wschodniego? Nic bardziej mylnego!
- Przyjechała na tydzień do kraju, potem znowu wraca do Rosji, by dalej pracować - mówi agentka gwiazdy, Daria Strzelecka, w rozmowie z "Super Expressem".
Zdjęcia do serialu mają potrwać do połowy listopada. Moro zrobiła sobie jednak przerwę, by móc spotkać się z rodziną. Korzystając z okazji, postanowiła przypomnieć, że nie ma zamiaru zniknąć z polskiego show-biznesu.
Podczas pokazu kolekcji Bohoboco Joanna pojawiła się w czarnej stylizacji, która dodawała jej powagi. Niestety, słynąca z pięknego uśmiechu aktorka tym razem nie popisała się. Smutna i zdystansowana, wyglądała jakby znalazła się tam za karę...