Egzorcyzmy w Częstochowie
Jeśli wierzyć zapewnieniom Bałon, dawny wizerunek modelki odchodzi w niepamięć. Dziś Ania z pewnością nie pozwoliłaby sobie na takie zachowanie ze strony jurorów "Top Model", a wszystko za sprawą nawrócenia. O tym, jak do niego doszło, opowiedziała w krótkiej rozmowie z dziennikarką jednego z internetowych serwisów.
- Pojechałam do Częstochowy z Karolem na taką mszę, która się nazywa "Mamre". I to jest msza uzdrowieniowo-egzorcystyczna, ludzie tam proszą, mają swoje różne intencje. Proszą o poprawę swojego stanu zdrowia, o zmianę na lepsze, nieważne, każdy może mieć jakąś swoją intencję i to rzeczywiście pomaga - zapewnia dziewczyna.
A ponieważ nie jest to zwykłe nabożeństwo, podczas "Mamre" dzieją się rzeczy naprawdę nietypowe, o czym Bałon ze szczegółami opowiedziała.