Nie ma poczucia humoru
"Allo, Allo!" była pierwszą komediową produkcją, w której Gibson wziął udział. Jak sam przyznał, nigdy nie należał do osób, które permanentnie się uśmiechają i tryskają dobrym humorem. I choć jego bohater był równie mrukliwy, to sceny z udziałem Otto Flicka zawsze wywoływały u widzów salwy śmiechu.