Użala się nad sobą?
Alicja Bachleda-Curuś od dłuższego czasu mieszka poza granicami Polski. Aktorka zostawiła ojczyznę i osiedliła się w słonecznym Los Angeles, gdzie stara się zaistnieć w przemyśle filmowym.
Raz wychodzi jej to lepiej, raz gorzej – jak to w życiu bywa. Alicja wystąpiła m.in. w komedio-dramacie „Przyjaźń!” oraz w „Ondine” w reżyserii uznanego Neila Jordana.
W kalendarzu gwiazdy znalazły się również dwa kolejne filmy – „The Girl in Trouble” oraz „The Absinthe Drinkers”, które swoją premierę będą mieć najprawdopodobniej w przyszłym roku.
Kłopot w tym, że aktorka twierdzi, że na Zachodzie wielokrotnie musi grać… za darmo, aby w ogóle zaistnieć!