Diabliki ambicji
Po maturze, kiedy zastanawiała się nad wyborem studiów, padło na szkołę teatralną, choć Hamkało wyznawała, że nie była do tego do końca przekonana.
- Przez lata granie przeplatało się z moim codziennym życiem, więc dziwne byłoby gdybym nie spróbowała – mówiła w Stopklatce. Oblała.
- Kiedy, za pierwszym razem, nie dostałam się do szkoły teatralnej, odezwały się we mnie diabliki ambicji – dodawała. Kolejny egzamin zdała bez większych problemów. - Ja w ogóle nie wybrałam sobie tego zawodu... - kwitowała w magazynie "Sens". - To ten zawód wybrał mnie.