Zmartwychwstanie Romana Dmowskiego
Podczas rozmowy, którą prowadziła z Januszem Korwin-Mikkem, doszło do sporego zgrzytu, który do dzisiaj uważa się za największą wpadkę dziennikarki.
- Twierdzę, że powinny być dwie partie narodowe, bo istnieją narodowi socjaliści i istnieją narodowi liberałowie tacy jak Taylor, Haydel, Dmowski czy Rybarski. Ci ludzie mogliby być spokojnie we Kongresie Nowej Prawicy - powiedział w studiu Polsat News polityk.
- Dlaczego nie są? Dlaczego nie są u pana? - dopytywała wyraźnie zaciekawiona Gozdyra.
Zdzwoniony Korwin-Mikke udał, że nie słyszał pytania i taktownie zmienił temat. Nie chciał bowiem wyprowadzać zaaferowanej dziennikarki z błędu, oznajmiając, że Roman Dmowski nie żyje. I to od 2 stycznia 1939 roku.