Dlaczego zmieniła wizerunek?
Następnie Wojewódzki zapytał Chylińską, czy... ma problemy z agresją. Wokalistka nie kryła zdziwienia takim pytaniem, jednak przyznała, że przez ponad 20 lat swojej kariery bardzo się zmieniła i chyba wreszcie znalazła sposób na jak najlepsze wyrażenie siebie poprzez muzykę.
- Kiedy debiutowałam, przyszłam jako zbuntowana dziewczynka, zła na różne rzeczy, bardzo mocno niedowartościowana. Miałam w sobie taki organiczny bunt na wszystko i wtedy wyrażało mnie mocne śpiewanie. Później miałam taki etap, że urodziłam dzieci, kiedy miałam takie poczucie, że powinnam zmienić kierunek. A dzisiaj mam taki moment, że powraca agresja w głosie, ale wiem też, że siebie nie oszukam, że nie jestem na maksa agresywną, zbuntowaną osobą - powiedziała.
Piosenkarka przyznała, że chociaż przez wiele lat towarzyszył jej wizerunek skandalistki, która nie wchodzi w poważne związki, z biegiem lat okazało się, że jej życiowe priorytety uległy zmianie.
- Nie przewidziałam, że się zakocham i będę chciała założyć rodzinę. Myślałam, że fun, fun, wiesz, tak jak ty - tłumaczyła.