Robi to, co lubi
Jak sama przyznaje, obcokrajowcom, których zdradza akcent, w tamtejszym środowisku filmowym naprawdę trudno jest się wybić.
Aktorka, która wystąpiła w kilku największych produkcjach ostatnich lat (m.in. „300” czy wspomniane „Pojutrze”), mimo ukończenia warsztatów aktorskich i kaskaderskich sama do końca nie wie, czy uda jej się w pełni zaistnieć.
- Nigdy nie zastanawiałam się, czy mi się uda. Po prostu robię to, co lubię, co sprawia mi frajdę- przyznała Wnorowska.