''Schowali telefon, żebym się dowiedziała później''
Związek z Cwenówną (na zdjęciu) trwał aż do jego śmierci. Nie było im łatwo.
- Kiedy się związaliśmy, okazało się, że Zofia Kucówna, wówczas żona Adama, ma raka – opowiadała w Gali aktorka.
Wkrótce i zdrowie Hanuszkiewicza było coraz bardziej zagrożone. To jego małżonka musiała zacząć zarabiać na utrzymanie rodziny; by zdobyć pieniądze, zaczęła grywać w serialach.
- Przygotowywałam się na to długo, bo takie wahnięcia w kondycji Adama bywały już wcześniej. Teraz już wiem, że na najgorsze nigdy człowiek nie jest przygotowany – opowiadała później.
Kiedy jej mąż umierał, była w pracy, występowała w spektaklu. O śmierci Hanuszkiewicza dowiedziała się dopiero po przedstawieniu.
- Schowali telefon, żebym się dowiedziała później. Inaczej. Kiedy po spektaklu zobaczyłam w garderobie Andrzeja Golimonta, zrozumiałam, co się stało…
Adam Hanuszkiewicz odszedł 4 grudnia 2011 roku. Miał 87 lat. (sm/gk)