Katarzyna Cichopek, Marcin Mroczek
Katarzyna Cichopek, serialowa Kinga:
W pierwszym dniu na planie wszystko, co dotyczyło mnie, działo się „na wariata”. Począwszy od tego, że późnym wieczorem dnia poprzedniego dostałam tekst mojej roli, która zresztą miała być… epizodyczna!
Następnego dnia zdjęcia ruszyły z samego rana. Najpierw – make-up, podczas, którego czułam się jak „prawdziwa” gwiazda: siedziałam na ogromnym krześle, wszyscy byli dla mnie bardzo mili, a przecież miałam do zagrania zaledwie jedną scenę!
href="http://teleshow.wp.pl/obchody-500-odcinka-m-jak-milosc-6034030795814017g">Huczne obchody 500 odcinka "M jak miłość"Huczne obchody 500 odcinka "M jak miłość"
Pamiętam, że mówiłam zdanie: „Tata kupił mi szary komputer”. I tyle.