Podążać z kamerą za dwójką ludzi
"28 pokoi hotelowych" to reżyserski debiut młodego filmowca Matta Rossa.
Film przez zmysłową i intymną historię oraz odważne sceny erotyczne może niektórym widzom przywodzić na myśl kultowe dzieło Bernardo Bertolucciego – "Ostatnie tango w Paryżu".
- Mój film to próba jak najpełniejszego opisania relacji pomiędzy mężczyzną a kobietą. Chciałem podążać z kamerą za dwójką ludzi, obserwować, jak się w sobie zakochują, śledzić zmiany w ich życiu, doświadczać naturalnych dla związku wzlotów i upadków, coraz intensywniej zagłębiać się w pięknym i jednocześnie pełnym bólu świecie, który dla siebie od podstaw zbudowali – opowiada reżyser.