Nikt nie chciałby być teraz w jego skórze...
Południowoamerykańskie tabloidy od kilku dni nie piszą o niczym innym. Od kiedy opublikowano wspólne zdjęcia Willa Smitha i 36-letniej modelki argentyńskie serwisy plotkarskie nie ustają w domysłach. Czy rzeczywiście tych dwoje coś łączy?
Will Smith, którego mogliśmy ostatnio oglądać w „1000 lat po Ziemi”, wykorzystując przerwę na planie swojego najnowszego filmu przyleciał do Argentyny. Aktor pojawił się na zawodach Polo Open Championship organizowanych w Buenos Aires w towarzystwie modelki Igrid Grudke, znanej ze współpracy z Versace czy Gucci.
Pewnie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że żona gwiazdora, aktorka Jada Pinkett Smith, z którą od 16 lat tworzą wzorową parę, została w domu. Jej nieobecność stała się powodem do snucia dość radykalnych domysłów. Oliwy do ognia dolała wspomniana modelka, umieszczając wspólne zdjęcia ze Smithem na swoim Twitterze.
Świadkowie twierdzą, że para świetnie czuła się w swoim towarzystwie. Oczywiście, zarówno Smith jak i długonoga blond piękność,* wszystkiemu zaprzeczają.* Jeśli rzeczywiście coś jest na rzeczy, to pewnie wcześniej czy później się o tym dowiemy.
Na razie jedno jest pewne – nikt nie chciałby być w skórze aktora, gdy ten wrócił do domu. Podobno, kiedy ostatnim razem zrobił sobie kilka fotek ze swoją koleżanką z planu, aktorką Margot Robbie, Jada urządziła mu niezłą awanturę, a ich małżeństwo zawisło na włosku…