Trwa ładowanie...

"Taniec z gwiazdami": Odpadła Dominika Gwit. Nareszcie?

Aktorka miała być ponoć "czarnym koniem" tej edycji, ostatecznie jednak okazało się, że wielu widzów po prostu irytuje...

"Taniec z gwiazdami": Odpadła Dominika Gwit. Nareszcie?Źródło: ONS.pl
d30hf8g
d30hf8g

Wczorajszy ćwierćfinał siódmej polsatowskiej i dwudziestej w ogóle edycji "Tańca z gwiazdami" przyniósł, oczywiście, wiele emocji, wzruszeń i osobistych występów. O awans do półfinału walczyły już tylko cztery pary: Natalia Szroeder i Jan Kliment, Marcin Korcz i Wiktoria Omyła, Iwona Cichosz i Stefano Terrazzino oraz* Dominika Gwit* i Żora Korolyov.

Jako pierwsza na parkiecie zaprezentowała się młoda piosenkarka wraz z nieco starszym Czechem. Ich taniec współczesny zachwycił wszystkich jurorów, łącznie z Andrzejem Grabowskim, który przyznał, że nie jest on jego ulubioną dziedziną. Tym razem chciałabym powiedzieć coś o tobie, Natalio. Jesteś jedną z niewielu gwiazd, która jest, jaka jest. Jesteś absolutnie autentyczna - komplementowała Iwona Pavlović. Wtórowała jej Beata Tyszkiewicz: Kiedy obserwuję, jak pani tańczy, mam wrażenie, że pani tańczy po prostu od serca.

Miss Świata Głuchoniemych Iwona Cichosz i Stefano Terrazzino również wybrali taniec współczesny i również w ich przypadku zachwytom nie było końca._ To było bardzo emocjonalnie nasycone, ruchy nie były monotonne, bardzo fajnie prowadziłaś impulsy ze swojego ciała. Niektóre osoby są stworzone do tego, żeby być na scenie. Ty właśnie jesteś taka_ - tłumaczył Michał Malitowski. Iwonie podobało się tak bardzo, że aż "nie mogła oddychać i łzy napływały jej do oczu"... Parze udało się zdobyć komplet 40 punktów.

Dominika Gwit i Żora Korolyov wybrali z kolei jive'a, którego aktorka zadedykowała swojemu partnerowi, Wojtkowi Dunaszewskiemu, który jest montażystą filmowym. Towarzyszy jej w każdym odcinku, kibicując na widowni. Niestety, chociaż komentarze jurorów były przychylne - Malitowski chwalił "feeling" Dominiki, Grabowski doceniał, że "dała z siebie wszystko" - ostatecznie ich występ oceniono na zaledwie 29 punktów. Nieco lepiej poradzili sobie Marcin Korcz i Wiktoria Omyła w walcu angielskim, który aktor zadedykował swojej ukochanej babci - "za jej radość życia i za złote serce". Realizator po raz pierwszy pokazał też jego dziewczynę, Karolinę.

d30hf8g

Między pierwszą a drugą częścią show Polsat zaplanował dość oryginalny przerywnik, w którym każdy uczestnik wybierał sobie tanecznego partnera z widowni i improwizował z nim na parkiecie. Najlepiej z tym zadaniem poradziła sobie Omyła, która wywalczyła w ten sposób dla siebie i Korcza dwa dodatkowe punkty.

Druga runda zaczęła się od jive'a Natalii i Jana... do jej własnej piosenki pt. "Lustra". Malitowski okrzyknął nogi piosenkarki mianem "magii". Michał słusznie zauważył, że pracowały u pani dwie nogi - dodał jak zawsze fachowo Grabowski. Drugim tańcem Iwony i Stefano była cha-cha. Tyszkiewicz znów wyrwała się dość niefortunna uwaga: Jak doskonale słucha pani Stefano, nie słysząc. Dominika i Żora zdecydowali się na sambę, która wyjątkowo przypadła do gustu Iwonie. Gratuluję pomysłu, ponieważ wprowadziliście nas w fajny sportowy nastrój - komplementowała. Tańczą twoje ręce, nogi, ale nie tańczy twój środek ciała.

Odcinek zamknęli Michał i Wiktoria tangiem do przeboju Agnieszki Chylińskiej "Królowa łez". Nie trzeba chyba dodawać, jak źle brzmiał ten utwór w wykonaniu orkiestry z programu… W każdym razie taniec sam taniec bardzo spodobał się jurorom. Jestem tak pozytywnie rozczarowałeś tak dziwnym i innym tańcem. Było to ciekawe, nowatorskie - mówiła Pavlović. Bardzo pięknie oddałeś charakter muzyki. Brawo! Malitowski dodał, że widać, iż aktor "pracuje nad stylem".

Z programem ostatecznie pożegnała się Dominika Gwit - która, zdaniem wielu widzów, zmęczonych jej medialną nad-aktywnością i nieco nachalną promocją ze strony Polsatu - powinna odpaść już dawno.

d30hf8g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d30hf8g