Była szefowa redakcji "Wiadomości" ostro zareagowała na wieść o udziale żony ministra PiS w "Top Model". Wezwała kobietę do opamiętania się. Wygląda na to, że słowa Paczuskiej dotknęły Schreiber. Nie zamierza się jednak wycofywać.
We wtorek Jacek Kurski spotkał się z Radą Mediów Narodowych w sprawie odwołania Marzeny Paczuskiej ze stanowiska szefowej "Wiadomości". Prezes musiał przedstawić kulisy odwołania dziennikarki. Okazuje się, że redaktorka formalnie kieruje zespołem, a wkrótce zostaną jej przedstawione dwie propozycje zawodowe.
We wtorek prezes Telewizji Polskiej ma się stawić na cyklicznym spotkaniu Rady Mediów Narodowych. Krzysztof Czabański, szef Rady, chce, aby Kurski opowiedział o kulisach zwolnienia Marzeny Paczuskiej, byłej szefowej "Wiadomości".
W niedzielę media obiegła informacja, że Marzena Paczuska nie będzie już szefową "Wiadomości". Jej następcą został Jarosław Olechowski. Eksperci sugerują, że zwolnienie dziennikarki było zamówieniem politycznym.
Na jaw wychodzą kolejne fakty dotyczące zwolnienia Marzeny Paczuskiej z "Wiadomości". Okazało się, że kandydatów na jej miejsce było kilku, a decyzja o jej rozstaniu się z serwisem TVP była zatwierdzona już na początku sierpnia.
Ważą się losy szefowej "Wiadomości" w TVP. Po tym, jak została wysłana na przymusowy urlop, jej zastępcą został Grzegorz Pawelczyk. Nie wiadomo jednak, kto będzie zarządzał programem w najbliższej przyszłości.
Kierownictwo Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przejęło wydawanie głównego wydania "Wiadomości". Plotkuje się jednak, że to tylko chwilowa zmiana. Rolę szefowej informacyjnego programu TVP ma przejąć Ewa Bugała.
Marzena Paczuska, szefowa "Wiadomości" wyjaśniła, dlaczego w żadnym programie informacyjnym TVP nie pojawiła się informacja na temat wyniku tegorocznego finału WOŚP.
Coraz częściej "Wiadomościom" pokazywanym w TVP1 zarzuca się brak obiektywizmu oraz manipulowanie widzem. Parokrotnie zapowiadano również bojkot tego serwisu za treści, które wielu osobom wydają się być mocnym naginaniem rzeczywistości i jednocześnie zachwalaniem poczynań partii rządzącej.