O Annie Paquin zrobiło się po raz pierwszy głośno w 1991 roku, kiedy przez przypadek trafiła na plan fenomenalnego "Fortepianu" w reżyserii Jane Campion. Rola zbuntowanej i zagubionej dziewczynki zaowocowała Oscarem. Krytycy od razu ogłosili 11-latkę cudownym dzieckiem i nadzieją kina. Czas pokazał, że mieli rację. Choć kolejne filmy z jej udziałem nie powtórzyły sukcesu "Fortepianu", to wyniosły Annę na szczyt, którego ukoronowaniem była odważna rola w serialu "True Blood".