Piotr Cyrwus żyje na dwa domy. Czy jego małżeństwo to przetrwa?
Aktor ma ostatnio dobrą zawodową passę. Jego kalendarz pęka w szwach. Oznacza to, że praktycznie żyje w dwóch miastach. Co na to jego żona?
Piotr Cyrwus po porzuceniu roli Rysia Lubicza w serialu "Klan" przeżywa renesans kariery. Choć zawsze był aktywny zawodowo w teatrze, w ostatnich latach częściej pojawia się na ekranach kin. Tylko w zeszłym roku można było podziwiać aktora w filmach "W lesie dziś nie zaśnie nikt", "Sala samobójców. Hejter", "Zenek" oraz serialach "Król" i "Żywioły Saszy-Ogień".
Tymczasem przed Piotrem Cyrwusem kolejne wyzwania zawodowe. Niedawno dołączył do obsady serialu "Pierwsza miłość", w którym wciela się w postać wójta Nowosiółek Kazimierza Wąsa. Oprócz tego pracuje też nad kontynuacją kultowego "Fanatyka", co oznacza, że częściowo przeniósł się do Łodzi, w której mieszkał przed laty.
Młoda gwardia w TVP zastępuje dotychczasowe gwiazdy
- Żyję na dwa miasta – było tak zarówno w przeszłości, jak i teraz. Dawniej Łódź była dla mnie straszna. Pamiętam, że z moim nowo narodzonym wtedy synem zwiedziłem wszystkie cmentarze i parki w okolicy, bo tylko tam była zieleń. Teraz odbieram Łódź zupełnie inaczej - przyznał z rozmowie z Newserią.
Z kolei żona Cyrwusa Maja Berełkowska znana z ról w serialach "Na wspólnej" czy "Stulecie Winnych" na co dzień mieszka w Warszawie. Aktor przyznaje, że obecnie żyje na dwa domy. Jednak małżonkowie ze względów zawodowych są przyzwyczajeni do życia na walizkach. Dawniej był to powód kryzysu w ich związku. Udało im się jednak przezwyciężyć problemy i wydaje się, że kolejna rozłąka jest im już niestraszna.
Poznali się jeszcze na studiach aktorskich. Od 35 lat stanowią zgrane małżeństwo. Doczekali się trójki dzieci, które pozakładały już własne rodziny i uczynili Cyrwusa i Berełkowską potrójnymi dziadkami.
