Trwa ładowanie...

Krzysztof Luft chciał skontrolowania TVP. Został przegłosowany

Członek Rady Programowej TVP domagał się niezależnego audytu w kwestii relacjonowania kampanii wyborczej przez TVP. Powoływał się na oczywiste wskaźniki. Jego wniosek przepadł z kretesem.

Krzysztof Luft był członkiem KRRiT w latach 2010-2016Krzysztof Luft był członkiem KRRiT w latach 2010-2016Źródło: Instagram
dbytpxd
dbytpxd

We wrześniu tego roku Krzysztof Luft dopominał się interwencji przewodniczącego KRRiT w związku ze szczególną dysproporcją w dostępie największych partii do głosu w TVP. Wirtualne Media podawały, że w drugim kwartale 2023 r. politycy PiS zagospodarowali 252 godziny czasu antenowego, a przedstawiciele PO tylko 10 godzin. Mimo to Maciej Świrski nie zdecydował się ukarać państwowego nadawcy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kuriozalne sytuacje w “Wiadomościach” TVP. Wpadek nie brakowało

Po wyborach Krzysztof Luft wystąpił na Radzie Programowej TVP z projektem uchwały skierowanej do jej władz "o przeprowadzenie zewnętrznego audytu sposobu relacjonowania kampanii do parlamentu w 2023 r. pod kątem zachowania ustawowych zasad bezstronności, pluralizmu i wyważenia".

dbytpxd

Autor wniosku jest przekonany, że doszło do fundamentalnych naruszeń ustawy o radiofonii i telewizji.

"Jest wiele wskaźników, których zbadanie pozwoliłoby na sformułowanie opinii na ten temat przez RP. Wyjątkowo twardym wskaźnikiem jest porównanie ilości bezpośrednich transmisji wystąpień polityków władzy i opozycji na antenach TVP. Wystąpienia polityków partii koalicyjnych transmitowane były w TVP Info każdego dnia. Czasem były to transmisje długie, przekraczające godzinę zegarową.Tymczasem wystąpienia polityków opozycji, ich spotkania z wyborcami czy dziennikarzami nie były transmitowane nigdy" - stwierdził w uzasadnieniu nadesłanym do Wirtualnej Polski.

Ostatecznie projekt zaproponowany przez Krzysztofa Lufta przepadł stosunkiem głosów pięć do trzech.

dbytpxd

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dbytpxd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dbytpxd