Ida Nowakowska zażenowała fanów pocałunkiem męża przez maseczkę. Teraz tłumaczy

Ida Nowakowska od kilku lat jest twarzą i ulubienicą TVP. Tancerka, która obecnie częściej występuje w roli prezenterki, zaskarbiła sobie pokaźne grono fanów. Sporym zaskoczeniem może być to, że wśród nich jest wielu miłośników i miłośniczek reprezentujących młodsze pokolenia. Nowakowska jest także bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie obserwuje 385 tys. osób.

Tam też współprowadząca program "The Voice Kids" zamieściła post, którego planem pierwszym miał być dziecięcy wózek, a tłem -  pocałunek z mężem. Fani szybko zauważyli, że para miała na twarzach... maseczki ochronne.

Posypała się lawina nieprzychylnych komentarzy, w których fani dawali wyraz swoim odczuciom: "Żenada. Te maski to w jakim celu?", "Strasznie to niehigieniczne tak swoją drogą... już pomijając, że żenujące", "To już nie przesada z tymi maseczkami?".

"Fakt" zapytał Nowakowską o to, jak zareagowała na ostrą krytykę fanów. Ta jednak opowiedziała krótko, ucinając wszystkie spekulacje, jakoby zrobiła to dla zwrócenia uwagi: "Spontaniczny maseczkowy całus w metrze" - oznajmiła.