Trwa ładowanie...

Aktorka "Rancza" nie chce mieć nic wspólnego z TVP. "To już nie jest telewizja publiczna, tylko partyjna"

Grażyna Zielińska zaskarbiła sobie sympatię widzów ciepłymi rolami w "Ranczu", "Na dobre i na złe" czy "Pierwszej miłości". Jednak aktorka z pesymizmem patrzy na obecną sytuację polityczną w naszym kraju.

Grażyna Zielińska grała w "Ranczu". Dziś nie chce współpracować z TVPGrażyna Zielińska grała w "Ranczu". Dziś nie chce współpracować z TVPŹródło: AKPA, fot: AKPA
d444gi7
d444gi7

Twarz i śmiech Grażyny Zielińskiej wielu widzom kojarzy się z komediami. Aktorkę mogliśmy podziwiać m.in. w filmach "Nigdy w życiu!", "Pieniądze to nie wszystko", "Zupie nic", ale i w serialach m.in. "Na dobre i na złe", "Ranczo" czy "Świat według Kiepskich".

Aktorka w najnowszym wywiadzie dla Plejady przyznała, że jest zadowolona z przebiegu swojej kariery: - Zaczęłam grać w teatrze, miałam dobre recenzje, występowałam na scenie z dobrymi aktorami i to mi wystarczało. Nie było we mnie żalu, nie byłam z tego powodu rozgoryczona. Przestałam myśleć o robieniu kariery. Nie było mi to do szczęścia potrzebne. Raczej byłam zainteresowana tym, żeby się w kimś zakochać, wyjść za mąż i urodzić dziecko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Te programy kochała Polska. Zniknęły z anteny TVP

Hanka Bielicka, z którą zagrała na scenie w "Moralności pani Dulskiej" dostrzegła jej potencjał. Jednak Grażyna Zielińska wolała skupić się na swojej rodzinie, niż na pełnym oddaniu się pracy. Role w serialach zaczęła dostawać po 50-tce. Najmilej wspomina "Ranczo", uważa, że serial skończył się w dobrym momencie, choć chętnie zagrałaby w filmowej kontynuacji.

d444gi7

- Wójt został prezydentem Polski, co dobitnie wskazywało na to, że głową państwa może u nas zostać byle kto. I okazało się to prorocze - puentuje.

Aktorka zastrzega, że obecnie nie zagrałaby w nowej produkcji TVP. - Kiedyś chętnie przychodziłam do "Pytania na śniadanie", brałam też udział w Wielkich Testach organizowanych przez TVP. Bardzo to lubiłam, ale odkąd zmieniła się władza, nie mam już na to ochoty (...) Dopóki coś się tam nie zmieni, nie zamierzam z nią współpracować - powiedziała.

Grażyna Zielińska twierdzi, że "to już nie jest telewizja publiczna, tylko partyjna". - Jestem zdruzgotana tym, co dzieje się w Polsce. Niestety, boję się, że wybory nic nie zmienią i czeka nas powtórka z rozrywki. A ja żyłam za komuny, potem doświadczyłam kolorowych czasów, a teraz znowu nastał czarny, smolisty okres w dziejach naszego kraju. Jestem w tym wieku, że czegoś lepszego mogę już nie dożyć - oceniła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d444gi7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d444gi7