Zagraniczne media żartują, że jeśli nie uważasz się za fana „Gwiezdnych wojen”, to szanse, że wiesz, kim jest Hayden Christensen, są naprawdę niewielkie. Po „nowej” trylogii, w której wcielił się w Anakina Skywalkera, 33-letni aktor został odsunięty na dalszy plan. Być może padł ofiarą zaszufladkowania i został gwiazdą jednej roli (tak jak lata przed nim wcielający się w Luke'a Skywalkera Mark Hamill). Albo, jak twierdzą złośliwi, Hollywood poznało się na jego miernym talencie i Christensen na dobre poszedł w odstawkę.