Od czasu zmiany władzy w TVP z pracą pożegnało się ponad 100 pracowników. Teraz likwidator w Telewizji Polskiej wystąpił o przyznanie spółce dotacji z rezerwy budżetu państwa. O jakiej kwocie mowa?
Karolina Pajączkowska szykuje się do procesu z Michałem Adamczykiem, swoim dawnym przełożonym w TVP. W ub. roku oskarżyła go o mobbing, który przypłaciła zdrowiem psychicznym. W najnowszym wywiadzie z trudem mówiła o tym, jak została potraktowana w telewizji. Rozpłakała się.
Na YouTubie TV Republika umieściła materiał wideo. Michał Adamczyk opowiedział w nim o swojej swojej "batalii, którą toczy z uzurpatorami, którzy bezprawnie przejęli telewizję". Powiedział też o ważnej decyzji sądu.
Astronomiczne kwoty, na jakie mogli liczyć niektórzy byli pracownicy Telewizji Polskiej, przyprawiają o zawrót głowy. Zastanawiać może, ile za występy w programach informacyjnych i publicystycznych inkasowali czołowi dziennikarze publicznego nadawcy. Tego TVP ujawniać nie zamierza.
We wtorek 30 stycznia widzowie "19:30" mogli się zdziwić, gdy na ekranie pojawiły się fragmenty z "Wiadomości". Nowa redakcja dała jasno do zrozumienia, że nie będzie przedstawiać Niemców "negatywnie i wrogo", jak to robiła TVP za rządów PiS.
Jeszcze zanim PiS doszedł do władzy w 2015 r., Michał Adamczyk bardzo ciepło i poruszająco mówił o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Gdy zaczął wiać nowy wiatr, zbiórki fundacji przestały mu się podobać. Zaczął podważać reputację WOŚP.
Na antenie TV Republika Michał Adamczyk wciąż jest przedstawiany jako prezes TVP. Według pracownika stacji Sakiewicza Adamczyk powinien posunąć się do siłowych rozwiązań. Za te słowa może tłumaczyć się w prokuraturze.
Likwidator TVP S.A. Daniel Gorgosz domaga się od byłego kierownictwa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej odszkodowania w wysokości ponad 1,3 mln zł. Michał Adamczyk i Samuel Pereira zdążyli zareagować na wezwanie. Drugi z nich stwierdził, że jest to "odwracanie kota ogonem".
Od piątku 19 stycznia TVP Info nadaje z nowego studia. Wciąż jednak nie wiadomo, co będzie z budynkiem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Komentarz nowego szefa TVP Info jest wymowny.
Wszystko wskazuje na to, że "okupacja" gmachu Telewizji Publicznej na Placu Powstańców przez Michała Adamczyka oraz jego zastępców zakończy się dochodzeniem od nich roszczeń na drodze prawnej. Nadawca uważa, że narazili oni TVP na wielomilionowe straty.
Choć jeszcze niedawno Michał Adamczyk zapowiadał, że będzie walczył do końca i nie opuści siedziby Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, dobrowolnie postanowił wrócić do domu. Ekipa satyrycznego programu TVN24 nie szczędzi mu uszczypliwości.
Michał Adamczyk był gościem Miłosza Kłeczka w TV Republika, chociaż nie osobiście. Połączył się z dawnej siedziby TVP Info, które wciąż zajmuje z najwierniejszymi współpracownikami oraz z dyżurującymi posłami PiS. Dawni prezenterzy TVP byli w bojowych nastrojach.
W Telewizji Polskiej sporo ostatnio się dzieje. Zmiany w ramówce i na stołkach w studiach telewizyjnych spowodowane są oczywiście dynamiczną sytuacją polityczną w kraju. Działalność telewizji publicznej, szczególnie w ostatnich tygodniach, komentowało wiele osób. Dołączył do nich Krzysztof Skiba.
Telewizja Republika nagle z niszowej stacji stała się drugą newsową TV w Polsce. Skok oglądalności wynika z reformy mediów publicznych. Prawicowi widzowie przełączyli kanały - zamiast teraz spokojniejszej w nastrojach TVP Info oglądają pełną kontrowersji Telewizję Republika. Liczby nie kłamią.
Pod koniec 2023 r. kraj obiegła informacja o ogromnych kwotach pieniędzy, jakie zarabiały w TVP jej twarze. Jak można było się spodziewać, wiadomość ta wywołała spore oburzenie opinii publicznej. Nowy rząd zapowiedział rozliczanie ex-pracowników Telewizji Polskiej. Czy to jednak w ogóle możliwe?
Wraz z nowym rokiem temperatura politycznych sporów wcale nie zmalała. A wszystko to m.in. za sprawą planowanego na czwartek, 11 stycznia 2024 r. marszu zwolenników aktualnej opozycji reprezentowanej przez PiS. W odmienionym wydaniu wieczornego serwisu informacyjnego, czyli "19:30", ukazał się na jego temat pełen uszczypliwości materiał.
TV Republika przypadkiem wyemitowała materiał, w którym dwie kobiety całowały się podczas protestu w obronie wolnych mediów. Już wiadomo, jak doszło do prowokacji.
Ujawnione zarobki dawnego szefostwa TVP i TVP Info zszokowały opinię publiczną. Głos w sprawie zabrał minister Adam Bodnar, który potwierdził słowa premiera Donalda Tuska, że istnieją sposoby na zażądanie zwrotu części wynagrodzeń m.in. Michała Adamczyka i Samuela Pereiry.
Maciej Orłoś w sprawie Telewizji Polskiej za czasów rządów PiS potrafił formułować ostre sądy. Ostatnio podzielił się swoją teorią, dlaczego Michał Adamczyk od dziesięciu dni nie wyszedł z dawnej pracy.
Joanna Racewicz "uciekła" z kraju na święta. Jest na wakacjach, ale polska schizofrenia, wyrażająca się znakomicie w liczbie aktualnych prezesów TVP, dopadła ją daleko pod palmami. Przed nią ubaw sylwestrowy, na który ma niebanalny pomysł.
Karolina Pajączkowska odeszła z TVP jeszcze przed październikowymi wyborami. Miała dość nękania jej przez Michała Adamczyka. Były szef TAI zapowiedział pozew sądowy przeciwko dziennikarce. Dziś Pajączkowska dalej jest bez pracy.
W piątkowym wydaniu "19.30" rozłożono na łopatki politykę poprzednich władz dotyczącą wynagradzania najważniejszych osób w TVP. Obnażono podwójne standardy prorządowej telewizji, odwołując się do niegdysiejszych protestów płacowych w służbie zdrowia. Nie zabrakło "pasków grozy".
Beata Tadla odniosła się na Instagramie do osoby Michała Adamczyka, powołanego niedawno przez Radę Mediów Narodowych na "prezesa" TVP. Jej wpis jest krótki, ale bardzo dosadny.
TVP ma obecnie właściwie już trzech prezesów, w tym dwóch dublerów. Najnowszym obwołano Michała Adamczyka, znanego prezentera "Wiadomości". Były reżyser TVP Radosław Kobiałko przewiduje, że podczas imprezy sylwestrowej może dość do wielkiej awantury na oczach milionów widzów.
Obóz nieuznający nowych władz TVP ogłosił, że obecnym prezesem publicznej telewizji jest Michał Adamczyk. Młynarska celnie podsumowała aktualne poczynania wokół nadawcy.